Istotnym elementem stylizacji poza ubiorem jest makijaż.
Dziś chciałabym przedstawić cienie do powiek, które doskonale sprawdzą się na co dzień. Beże, brązy i szarości podkreślą każdy odcień tęczówki, a przy okazji nie będą się "gryzły" z kolorami poszczególnych części garderoby.
Do makijażu oczu, warto wyposażyć się w pędzle do aplikowania i rozcierania cieni. Dzięki temu, uzyskamy estetyczny efekt.
W kwestii cieni najlepiej mieć pod ręką zestaw składający się przynajmniej z trzech uzupełniających się kolorów. Dzięki temu można nadać głębie spojrzeniu poprzez nałożenie na całą powiekę jasnego koloru, podkreślenie załamania ciemniejszym i kącika bądź linii rzęs tym najciemniejszym. Ponieważ preferuję palety cieni, przedstawię tutaj swoje ulubione, które mogę szczerze polecić.
Na pierwszy ogień paleta amerykańskiej firmy The Balm o nazwie "Nude Tude". Poza uroczym opakowaniem i ciekawą szatą graficzną mamy tutaj zestaw 12 cieni w naturalnych,bezpiecznych kolorach. Cienie te mają w większości wykończenie satynowe, oraz kilka matowych. Pigmentacja tych najciemniejszych kolorów jest na tyle intensywna, że z powodzeniem można ich użyć do namalowania kreski wzdłuż linii rzęs. Dodatkowo do palety dołączony jest pędzelek, który mimo niewielkiego rozmiaru spisuje się całkiem nieźle.
Kolejna paleta, również firmy The Balm, spodoba się fankom muzyki rokowej. Zestaw 12 cieni do powiek, a dodatkowo róż do polików, rozświetlacz i dwie pomadki pozwalają na stworzenie wielu kombinacji oraz szybką przemianę makijażu dziennego w wieczorowy.
Ostatnia propozycja to paleta Naked 2 od firmy Urban Decay. Zestaw 12 cieni o metalicznym wykończeniu. Bardzo dobra pigmentacja, cienie świetnie się ze sobą łączą i są wyjątkowo trwałe. Do palety dołączony jest pędzel, świetny do rozcierania.
Jakie są Wasze ulubione cienie do powiek? Również preferujecie palety czy może cienie pojedyncze?